Dzięki tym ludziom przestałam uciekać od samej siebie, otrzymałam dużo ciepła i miłości dzięki ogromnej trosce całej kadry terapeutów. Teraz zaczynam nowe trzeźwe życie. Dziękuje!
"Nasz syn znalazł skuteczną pomoc w Domu Nadziei. Został otoczony zrozumieniem, akceptacją, otrzymał fachową opiekę terapeutów i psychiatry, odzyskał na nowo chęć życia, poznał narzędzia do radzenia sobie w kryzysach po zakończeniu terapii."
“Czułam, że ktoś we mnie uwierzył. Moim problemem był strach, robiłam wszystko co powinnam, ale nie mówiłam o uczuciach... Uwierzyłam, że zmiana jest możliwa.”
"Tutaj dowiedziałem się co to jest praca nad sobą."
"Dom Nadziei" to dla mnie móc na nowo się uśmiechać, obchodzić dzień dziecka i matki nie na cmentarzu... wstać z najcięższych upadków"
"Uważam, że pobyt mojego syna w ośrodku uratował mu życie, które niewątpliwie mógł stracić biorąc narkotyki."
"Dom Nadziei jest miejscem, w którym tak jakby zacząłem widzieć, zacząłem na prawdę żyć, cieszyć się z relacji."
"Dom Nadziei jest miejscem do którego przychodzimy bo nie dajemy sobie rady z sobą samym, nie potrafimy rozmawiać z innymi na trzeźwo"
Sześć lat temu trafiłem do Domu Nadziei. Nie sądziłem, że to coś zmieni. Jednak ośrodek otworzył mi oczy, wybudził z amoku.
Dom Nadziei, to nie tylko budynek, to przede wszystkim stan mojego ducha. Harmonia, spokój, myśl o bezpieczeństwie mojego dziecka.
Mogę śmiało powiedzieć, że właśnie to miejsce wraz z kadrą terapeutyczną uratowało moje życie przed tragiczną śmiercią do jakiej prowadzi uzależnienie od amfetaminy.
Z czasem zaaklimatyzowałam się oraz poprawiłam relacje z rodzicami, a także zaczęłam przyglądać się swojemu zachowaniu i zaczęłam pracę nad sobą.
"Dom Nadziei" dał mi dom - prawdziwy dom. Dziękuję
Naszym celem jest mądra pomoc
Czyli taka, która daje szansę na zmianę.
Albo zobacz jak i komu pomagamy lub co o nas mówią.